Strona główna Wywiady Rękodzieło z bliska: RozynekArt

Rękodzieło z bliska: RozynekArt

Jest to pierwszy wywiad z naszego cyklu Rękodzieło z bliska, który publikujemy w tym roku. Kulisy swojej pracy, początków przygody z rękodziełem oraz tego co jest istotne w sprzedaży przez Internet zdradza nam Magdalena, która prowadzi butik RozynekArt. Zapraszamy do lektury!

W swoich pracach stawiasz na autorskie grafiki oraz ręcznie malowane wzory. Skąd taki kierunek Twojej twórczości?

Jestem plastyczką, sztuką zajmuję się od zawsze. Tutaj, w butiku na Artillo, prezentuję i sprzedaję prace, które są fragmentem mojej twórczości. Malować na jedwabiu zaczęłam dobrych parę lat temu, było to trochę obok moich ówczesnych zainteresowań, ale bardzo mnie wciągnęło i okazało się, że pozostanie ze mną na dłużej. Grafiką zajmuję się od dawna, w tym grafiką książkową, ilustracją, plakatem. Digital art, czyli grafika cyfrowa znajduje się w spectrum moich zainteresowań od długiego czasu. W mojej pracy nad nimi lubię łączyć na różnych etapach rysunek odręczny, malarstwo lub fotografię z obróbką, modyfikacją na komputerze.

RozynekArt - rękodzieło z bliska

We wszystkich Twoich pracach widać dużą inspirację zwierzętami oraz roślinnością. Czy to właśnie przyroda jest tym z czego czerpiesz najwięcej inspiracji czy może to akurat taki okres Twojej twórczości.

Lubię, dostrzegam i cenię naturę. My, ludzie, jesteśmy, mimo poloru kultury, jaki na nas położono, jej immanentną, niezaprzeczalną częścią. Obcowanie z naturą przywraca nam właściwe proporcje, które niekiedy zdajemy się gubić.

Kim są najczęściej Twoi klienci? Czy kupują tak wyjątkowe rzeczy dla siebie czy są to raczej upominki dla bliskich?

Wydaje mi się, że nie ma reguły, kupują je dla siebie lub z myślą o bliskich. Na pewno chcą sprawić przyjemność – sobie lub drugiej osobie :) .

Wiemy już skąd czerpiesz swoje inspiracje, a jak wygląda sposób wcielania pomysłów w życie? Czy szkicujesz swoje projekty najpierw na papierze, a później przenosisz na końcowy produkt czy może cały proces wygląda inaczej?

Mój schemat to ołówek w ręku, kartka papieru przede mną. Uruchamia myślenie. Wtedy u początków jest pomysł, szkic. Bywa jednak również inaczej. Przykładowo przy bardziej malarskich, taszystowskich, swobodnych szalach. Zdarza się, że cały proces rozgrywa się na materiale, i kolejno rzucone na jedwab przypadkowe plamy stają się zaczątkiem obrazu, który powstaje przy twórczym wykorzystaniu przypadku. Elementy abstrakcji, organicznej bądź geometrycznej, wzbogacają materię szala.

RozynekArt - rękodzieło z bliska

Zdarzają Ci się sytuacje, kiedy klienci proszą o projekt według ich pomysłu lub proszą o jakieś delikatne zmiany w gotowym już wzorze? Jeżeli tak, to czy jakaś taka prośba wyjątkowo utkwiła Ci w pamięci?

Oczywiście, zdarzało mi się robić projekt na zadany temat. Malowałam np. chustę z motywem konwalii, malowałam szal, mający przywodzić na myśl rozgwieżdżone niebo. To zawsze moje autorskie odpowiedzi na zadane pytanie. Na prośbę klienta powstała także chusta w innej tonacji barwnej niż pokazana na zdjęciach w butiku - Roślinna w tonacji szaroczarnej, specjalnie do srebrnej sukni dla matki panny młodej.

Dowiedzieliśmy się już kilku rzeczy o tym jak tworzysz swoje prace i skąd czerpiesz inspiracje. Zdradź nam proszę w jakich warunkach powstają ostateczne produkty dla klientów. Masz swoją pracownię, biurko w pokoju czy może pracujesz tam, gdzie akurat uznajesz to za wygodne?

Ha, to skomplikowane :) . Anektuję sobie całą dostępną przestrzeń; w zależności od tego, czy pracuję nad grafiką, obrazem, jedwabiem wykorzystuję przestrzeń w mieszkaniu lub w pracowni. Ale generalnie – grafika powstaje w mieszkaniu, przynajmniej ta część, która wymaga komputera, obrazy – w mieszkaniu lub w pracowni, jedwabie – wyłącznie w pracowni. To ze względu na specyfikę pracy – rozłożona rama, na którą napina się materiał do malowania, wymaga stołu i zajmuje trochę miejsca.

Rękodzieło wymaga talentu i precyzji. Bardzo często poświęcając wiele godzin na pracę nad danym projektem twórca przykłada mniejszą uwagę do własnej wygody. Jaki element pracowni jest Twoim zdaniem bardzo ważny, aby praca z rękodziełem była wygodna i efektywna?

Ergonomia jest na pewno bardzo ważna. O tym można się przekonać nie przestrzegając jej zasad :) . Niezmiernie istotne jest światło. Dla mnie także dobrej klasy monitor, prawidłowo skalibrowany. A po pracy – warto warto przebiec się z psem, wykonać parę ćwiczeń i rozciągnąć ciało; żeby móc pracować trzeba inwestować – także w siebie :) .

RozynekArt - rękodzieło z bliska

W dzisiejszych czasach tworzenie cudownych, ręcznie wykonanych prac to zbyt mało, aby znaleźć chętnego klienta. Na co zwracasz szczególną uwagę po tym jak Twoja praca jest już skończona i czas szukać dla niej nabywcy? Opisy, zdjęcia, komunikacja z potencjalnymi klientami, a może coś jeszcze sprawia, że to właśnie Twoje prace cieszą się sporą popularnością?

To nie jest moja najmocniejsza strona, ale cały czas nad tym pracuję :) . Oczywiście bardzo ważne są dobre zdjęcia. Niezmiernie istotne jest dotarcie do potencjalnych klientów, odbiorców obdarzonych wrażliwością. Pokazanie tego, co się robi możliwie szerokiemu gronu. Mam stronę na Facebooku i Instagramie. Staram się tam w miarę możliwości prezentować swoje prace, w tej chwili głównie jedwabie. Będę chciała poszerzyć je o moją twórczość graficzną.

Początki sprzedaży, szczególnie sprzedaży przez Internet, nie są jednak łatwe. Czy możesz podzielić się z naszymi czytelnikami swoimi doświadczeniami i zdradzić nam co obecnie zrobiłabyś w inny sposób na początku swojej przygody ze sprzedażą rękodzieła?

Planowanie nie jest moim atutem. Obawiam się, że gdybym miała zaczynać jeszcze raz, nie ustrzegłabym się błędów :D .

RozynekArt - rękodzieło z bliska

Gdyby nie rękodzieło to ... ?

Malowanie na jedwabiu to tylko część, choć obecnie istotna, mojej działalności. Czas dzielę między projektowanie graficzne, grafikę, malarstwo. Na pewno nie nudziłabym się :) .

Dzień bez ..., to dzień stracony!

Dzień bez zabawy z psem to dzień stracony, na pewno :)

Rękodzielnictwo to sposób na życie, a najwięcej radości w nim daje mi ....

Może nie tyle rękodzielnictwo, co sztuka. Po prostu – przyjemnie jest powoływać coś nowego. To zwłaszcza, gdy pracuję nad nową grafiką lub projektuję chustę. Ale nawet kiedy powtarzam projekt, efekt zawsze jst niepowtarzalny :) . Nie ma dwóch identycznych szali.

Czy chciałabyś dodać coś od siebie dla naszych czytelników? Może zdradzisz swoje plany na najbliższe miesiące?

W nowym roku, oby pod każdym względem lepszym niż poprzedni, znajdziecie w moim butiku kolejne wzory jedwabi. Może także dla panów? Od dawna noszę się z myślą, aby dodać np. poszetki, może krawaty?

Chciałabym dodać także trochę lekkich, syntetycznych w formie grafik, adresowanych do miłośników zwierząt, choć nie tylko ;) .

Zajrzyjcie koniecznie, może znajdziecie coś dla siebie. Zbliżają się Walentynki, Dzień Kota (luty), najpewniej przyjdzie też kolejna wiosna... tematów i okazji nam nie zabraknie :) .

Chciałbym Ci bardzo podziękować na poświecony nam czas. Myślę, że ten bardzo ciekawy wywiad będzie bardzo pouczający dla wszystkich, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z rękodziełem. Bardzo mocno zapadło mi w pamięci zdanie, mówiące o tym, że trzeba inwestować w siebie - bo rękodzieło to również kwestia osobistego rozwoju. 



Dla wszystkich z Państwa mamy również wyjątkową ofertę! Do końca roku w butiku RozynekArt w naszej galerii dla zamówień powyżej 99,00 zł oferowana będzie darmowa dostawa produktów! Niezależnie natomiast od kwoty zamówionych produktów otrzymają Państwo 10% rabatu po wpisaniu w koszyku kodu rabatowego „RozynekArt

magdaro

magdaro

Polska, Poznań